Tak jak wcześniej czas mi się bardziej dłużył, tak teraz nie wiem kiedy zleciał prawie cały wrzesień! Czas zaczyna pędzić jak szalony. Dużo rzeczy się dzieje, ale nie wiem czy na tyle wartych, żeby o nich pisać na blogu. U mnie nadal wszystko dobrze.
Czytaj dalej...
Pisałam już, że uwielbiam moją host rodzinę? Moja hostka zrobiła mi niespodziankę i załatwiła dla mnie dwa bilety na Ellen show!
Program ten jest dosyć popularny w Stanach, z tego co się potem dowiedziałam dużo osób w Polsce też go zna. Ja szczerze mówiąc kojarzyłam go, ale nigdy nawet całego odcinka nie obejrzałam.
Do studia miałam na prawdę blisko, Warner Brothers jest może 15 min. spacerem ode mnie.
Cała widownia była tak pozytywnie nastawiona, wszyscy uśmiechnięci, część przyjechała na prawdę z daleka!
Bardzo się cieszę, że miałam okazję zobaczyć jak wygląda nagrywanie takiego programu! Szkoda jedynie, że gośćmi nie były bardziej znane mi osoby.
Widziałam Lea Michele, Taraji P. Henson, słuchałam kilka razy Jamesa Taylora śpiewającego 'Today', tańczyłam obok Ellen! Miałam bardzo dobre miejsce, bardzo blisko sceny, także wszystko widziałam.