ORIENTATION



Piszę do Was już Nowego Jorku! Ostatnie dni w Polsce były strasznie zabiegane, pożegnania, pakowanie, zakupy. Cały czas odliczałam dni i szczerze nie chciałam wyjeżdżać. 





Dopiero w dzień wylotu, zaczęłam się cieszyć. 
Lot był spokojny. Miałam średnie miejsce, przy oknie, ale widziałam głownie skrzydło samolotu. Najpiękniejsze widoki były nad Grenlandią! Poza tym, 8,5h minęło bardzo szybko. Siedziałam obok dwóch Au pairek! Chciałam spać, ale budziłam się co chwilę. Tak więc przespałam może 1h.

Wyleciałam po 12, a w Nowym Jorku byłam o 15! Po przylocie stałyśmy z dziewczynami przez kolejne dwie godziny w kolejce. Potem krótka rozmowa z konsulem i stres z szukaniem walizek.. 
Na szczęście potem już wszystko szybko poszło. 
Szkolenie APiA odbywa się w Terrytown. Z lotniska jechaliśmy ok. 2h do hotelu. Po przyjeździe krótkie spotkanie, kolacja i spaaaaać!

Całe szkolenie mimo rożnych opinii, moim zdaniem jest ciekawe. Osoby, ktore je prowadzą są świetne! Dużo ciekawych rzeczy, ale też troche takich oczywistych. 
Dziewczyny są z całego świata! Tajlandia, RPA, Jamajka, Kanada itd. Oczywiście najwięcej jest Niemek haha


Poszłyśmy w jeden dzień z dziewczynami na spacer po zajęciach. Okolice hotelu były przepiękne! W parku widziałyśmy sarny, wiewiórki, a to wszystko tak blisko Nowego Jorku!

To by było chyba na tyle, następny post będzie już o cudooownym Nowyn Jorku!

12 komentarzy :

  1. Niemki opanowują USA :D ale Polek też jest dużo :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja mialam inaczej, bo z każdym dniem byłam bardziej podekscytowana, a dzien przed wyjazdem nie moglam sie doczekac az w końcu wsiąde w ten samolot :D Powodzenia na miejscu u rodzinki!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też bym tak chciała haha Tobie powodzenia z tym rematchem :( trzymam kciuki i mam nadzieję, że trafisz na jeszcze lepszą rodzinę! (Oby w CALI :D)

      Usuń
  4. o tak, u mnie niemek też było najwięcej i w sumie czeszek też sporo! a była Jodie na orientatnion?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Taaaak była! Ta kobieta jest cudowna <3 idealna host babcia haha

      Usuń
  5. u mnie to samo :) Niemek na cale szkolenie bylo 28 :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :O to u mnie pewnie 50 jak nie więcej! Ale u mnie chyba ogólnie było więcej dziewczyn :

      Usuń
  6. Jeju, super! Powiedz mi jak wygląda ta rozmowa z konsulem? O co pyta? Co jak sie go nie zrozumie?
    A jak na szkloleniu? Tylko sie słucha czy trzeba coś mówić?
    Ty leciałas bezposrednim lotem czy z przesiadka?
    Jesli z przesiadka to czy odbieralas bagaz i nadawałas ponownie w Europie? Czy dałas w Polsce i odebrałas w USA?
    Pozdrawiam serdecznie i czekam na kolejne posty ^^

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ta rozmowa to tylko formalność! Nie ma się czym przejmować :) Mnie zapytał czy odwiedzałam Afrykę w przeciągu iluś tam miesięcy, czy przewożę jakieś jedzenie i gdzie będę mieszkać. Jeśli dałaś radę z rozmową o wizę to teraz też dasz :)
      Na szkoleniu głównie się słucha, nikt nie będzie Cię zmuszać do mówienia.
      Ja miałam dwa bezpośrednie loty, do NYC z Warszawy na szkolenie, potem z NYC do LA.
      Powodzenia i pozdrawiam!

      Usuń
  7. Ciesze sie,ze dolecilas cala i zdrowa :) dla mnie orientation tylko momentami bylo nudnawe ale ogolnie bylo bardzo fajne ;) by the way to to chyba jest tArrytown ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mi się też podobało, ale wszystko przez to, że w ciekawy sposób było wszystko opowiadane :)
      Nie zwróciłam na to uwagi, dzieki! Zaraz poprawiam :D

      Usuń

! Say hello to usa ! © 2015. Wszelkie prawa zastrzeżone. Szablon stworzony z przez Blokotka