Niedawno minęły 4 miesiące odkąd jestem w Stanach. Jedna trzecia za mną! Wiele rzeczy się pozmieniało, przestałam tęsknić za Polską i polubiłam życie w USA. Doszłam do wniosku, że mam w życiu ogromne szczęście do ludzi!
Zgłaszając się do programu niecały rok temu miałam wizję swojej idealnej host rodziny. Młodzi ludzie, najlepiej z jednym lub dwójką małych dzieci, mieszkający w Kalifornii, na Florydzie lub Hawajach(wiem.. ) Tak jak dla większości Au Pair lokalizacja była dla mnie bardzo ważna. Myślałam, że przecież i tak z hostami dużo czasu nie będę spędzać, to chcę mieszkać w super miejscu. Byłam bardzo wybredna, ale rozmawiałam prawie z każdym. Po 3 stresujących miesiącach miałam dość szukania. Gdy w końcu wybrały mnie dwie świetne rodziny- z Bostonu i Los Angeles, wygr
2015-12-14
2015-12-04
VEGAS BABY
Nie było mnie trochę czasu, ale wracam i nadrabiam wpisy!
Do Las Vegas poleciałam razem z polskimi Au Pair. Był to pierwszy raz od 3 miesięcy, kiedy mogłam przez tyle czasu rozmawiać po polsku! Tutaj gdzie mieszkam, bardzo ciężko spotkać kogoś z Polski, więc była to miła odmiana.
Nadal nie wiem czemu, zamiast jechać samochodem, leciałyśmy samolotem i zamiast spać w hostelu, wybrałyśmy hotel. Z Los Angeles do Las Vegas samochodem zajęłoby to ok. 4h czyli niewiele więcej niż samolotem. Do tego w hotelu prawie nie byłyśmy. W pierwszą noc, użyłyśmy tylko łazienki, drugą 1h się przespałyśmy.
Samo Vegas bardzo mi się podobało, przypominało mi Nowojorskie Times Square. Wieczorem miasto było jedną wielką imprezą. Ludzie pili na ulicach, wszędzie grała muzyka. Bez prob
Subskrybuj:
Posty
(
Atom
)